Leonidio z dzieckiem

Tym razem garść informacji dla osób wybierających się na wspinanie z dzieckiem (i nie tylko) do Leonidio.

Szerszą relację z naszego bałkańskiego wyjazdu wrzucimy później.

Logistyka

Zakupy i jedzenie

Ceny w sklepach w Leonidio i okolicy do super tanich nie należą. Na większe zakupy musimy się udać do większych miast takich jak Sparta, Tripoli czy Argos/Nafplion. Dlatego warto zaplanować zakupy z wyprzedzeniem – bo do każdego z tych miast jest min 1h drogi z Leonidio. 

W Leonidio jest cała masa knajpek i restauracji w których można znaleźć jedzenie w sensownych cenach. Jest też lokalny fast food przy głównej z dobrymi pitami za ok 2.5 euro 🙂

Dojazd

Większość ludzi dostaje się do Leonidio korzystając połączeń lotniczych do Aten i następnie wynajmuje samochód i dojeżdża do Leonidio. 

My wybraliśmy opcję dojazdu z Polski – jest to niewątpliwie bardziej wymagający wariant, ale daje trochę więcej swobody w kontekście podróżowania i powrotu (my jechaliśmy kamperem). 

Autostrady

Jedna uwaga – w kontekście autostrad w Grecji – generalnie nie należą one do tanich – przynajmniej te po wschodniej stronie półwyspu. Opłaty są na nich pobierane odcinkowo (jak na A4 Kraków – Katowice) i konia z rzędem temu, kto zrozumie logikę wysokości tych opłat za poszczególne odcinki. 

Jeśli przemieszczacie się samochodem, który przekracza 1.9m wysokości, to wpadacie w 3 grupę pojazdów (ciężarówki), a ta ma już dość wysokie ceny za poszczególne odcinki (średnio 3x więcej niż dla osobówek). Dlatego warto szukać alternatywnych dróg (o ile są), ewentualnie korzystać z autostrady możliwie najbardziej efektywnie, aby wjeżdżać na nią tuż za punktem poboru opłat i zjeżdżać tuż przed nim. 

Nam się zdarzyło przejechać kilkanaście kilometrów za kilkanaście euro, bo akurat wjechaliśmy tuż przed punktem i zjeżdżaliśmy kawałek za nim…

Co ciekawe, na zachodniej części półwyspu, panują inne zasady i tam już płaciliśmy taką taryfę jak samochody osobowe – wtedy generalnie nie opłaca się omijać autostrad, bo teren jest mocno górzysty. 

Drogi

Dość dużo się naczytałem o jakości dróg w Grecji i tym jakie bywają one wąskie. Częściowo jest to prawda, niemniej jakość dróg jest porównywalna do tych w Polsce. Główne drogi są w dobrym, albo bardzo dobrym stanie. Bardziej lokalne drogi bywają gorsze i dość wąskie. Generalnie już jazda samochodem dostawczym przez greckie miasteczka bywa czasem wymagająca, dlatego trzeba uważać na to co pokazuje nam nawigacja. 

Jeżeli mamy większy samochód, to warto z wyprzedzeniem zaplanować sobie trasę (google maps i satelita), tak aby nie wpakować się w jakieś ciasne zakręty. Np w Leonidio nawigacja standardowo kieruje nas na główną ulicę miasteczka, w której możemy utknąć większym samochodem ze wzgledu na ruch. Warto korzystać z szerokiej drogi, która biegnie przy korycie rzeki. 

Co ciekawe – jazda w nocy w Grecji jest raczej bezpieczna (pod kątem zwierząt). Jechaliśmy kilka dłuższych odludnych odcinków nocą i nie widzieliśmy żadnych zwierząt. 

Nocleg 

Jeśli chodzi o campingi – to nad morzem (kilka km od Leonidio) jest fajny Camping Semeli – jest na nim dużo różnego rodzaju miejsc – zarówno otwartych, jak i zacienionych. Jest też mała knajpa i bezpośredni dostęp do morza i pięknej, szerokiej, kamienistej plaży – generalnie wygląda to super. Nie spaliśmy na nim, ale dość dokładnie się mu przyjrzeliśmy (na przyszłość).

Plaża przy campingu

Jeśli chodzi o pojedyncze kwatery i apartamenty, to można je znaleźć w Leonidio, jak i bezpośrednio nad morzem (Leonidio jest ok 3 km od niego). 

Jeżeli zaś szukacie większej kwatery/domu dla większej ekipy (tak jak to było w naszym przypadku) – to nie ma ich zbyt dużo w Leonidio i bezpośredniej okolicy. A jeżeli już są, to bywają zarezerwowane z dużym wyprzedzeniem (2-3 miesięcznym). Warto o tym pomyśleć wcześniej, bo miesiące jesienne (wrzesień-listopad) to wysoki sezon w Leonidio (wspinacze). 

Niemniej da się coś znaleźć w oddalonych o kilka/kilkanaście km miejscowościach, niemniej wtedy trzeba się liczyć z dłuższym dojazdem, bo jednak większość sektorów jest skoncentrowana wokół Leonidio. 

My spaliśmy w domu w Sapounakeika.

Widok z Sapounakeika

Wspinanie

Wspinania jest w Leonidio dużo i dość urozmaiconego. My z racji rodzinnego (3 rodziny) charakteru wyjazdu, szukaliśmy głównie sektorów oznaczonych jako kids-friendly. No i z tym jest już trochę bardziej wymagająco, bo niestety wszystkie topowe sektory (Mars, Jupiter itp) się nie kwalifikują, gdyż dojście do nich jest bardziej wymagające (poręczówki itp). 

Wspinając się z dzieciakami mamy dwie opcje:

  • jedziemy rodzinnie, do sektorów przyjaznych dzieciom, 
  • jeździmy na zmiany, bez dzieci, do sektorów, które nas interesują. 

Drugie rozwiązanie jest oczywiście bardziej wygodne wspinaczkowo – niemniej tracimy na aspekcie integracyjnym 😉 Bywa też dość skomplikowane logistycznie, jeżeli mieszkacie w większej odległości od Leonidio. Pierwsze rozwiązanie jest bardziej wymagające dla wszystkich, łącznie z wszystkimi wspinającymi się w sektorze, do którego jedziemy z dzieciakami…

My wybraliśmy pierwsze podejście, dlatego poniżej opiszę rejony, które odwiedziliśmy z dzieciakami. Nie będę się przy opisie podawał informacji o parkingu, bo tą informację znajdziecie w przewodniku. 

Przewodniki

W kontekście przewodników – to są dostępne dwa konkurencyjne:

  1. Leonidio & Kyparissi Guidebook – 2021 Edition
  2. Leonidio Rock Climbing Guidebook 2021

My korzystaliśmy z tego drugiego (edycja 2018) i przy każdej sposobności w skałach porównywaliśmy z tym pierwszym, który wydawał nam się odrobinę lepszy. Na pewno wyceny dróg były bardziej obiektywne w tym pierwszym. 

Wyceny

Panuje dość powszechne mniemanie, że wyceny w Leonidio mają charakter promocyjny – i trochę tak jest, niemniej w dużej mierze zależy to od przewodnika i jego wydania. Nowsze (z 2021) mają już bardziej adekwatne wyceny (często o stopień w dół). Często bywa tak, że w danym sektorze ‘łatwe’ 7a sąsiadują z ‘trudnymi’. Przy czym generalnie 8a.nu da nam jakiś pogląd, czy dana droga ma adekwatną do swoich trudności wycenę. 

Sabaton (5 gwiazdek)

Dzieciaki w Sabaton

Opis: Chyba najlepszy sektor na jakim byliśmy pod kątem wspinania z dzieciakami. Z dzieciakami najlepiej iść w górną część sektora, bo tam jest dużo zacienionych tarasów, gdzie mogą się one swobodnie bawić (wszyscy mogą się w tym czasie swobodnie wspinać). Na dole nie ma tyle komfortowego miejsca. Dużą zaletą Sabatona jest jego wystawa (wschodnia), przez co, przez większą część dnia jest tam cień. 

Wspinanie: Jest sporo ładnych dróg do stopnia 7a, kilka 7b i 7c, przy czym nie są one jakoś wybitnie długie. 

Piotrek na 7b w Sabaton

Twin Caves (4.5 gwiazdki)

Wspinanie po tufach w Twin Caves

Opis: Kolejny super sektor, przy czym w kontekście miejsca dla dzieciaków, nie ma go zbyt dużo (de facto jedna sensowna miejscówka do rozłożenia dzieciaków). Trzeba też je pilnować – to w kontekście mniejszych dzieciaków. 

Wspinanie: Jest rewelacyjne: długie i urozmaicone. Zakres trudności jest dużo szerszy – od prostych połogich dróg w lewej części sektora, po przewieszone ósemki po kaloryferach w centralnej części sektora. Dobry trening wytrzymałości. 

Saint Nicolas (3.5 gwiazdki)

Opis: Sektor, do którego sam dojazd jest dość sporym wyzwaniem. Jeśli jadąc główną drogą od Leonidio w głąb lądu, dostrzegliście piękny, biały klasztor przyklejony do skały po lewej stronie – to jest to miejsce spod którego startuje się na wspinanie. 

Dojazd do klasztoru zaczyna się już w Leonidio i wiedzie wąską drogą przez gaje oliwne (po drodze dwie zamykane bramy i inne sektory wspinaczkowe).

Końcówka dojazdu do klasztoru

Niemniej wisienką na torcie są strome (na szczęście betonowe) serpentyny, które wiodą już bezpośrednio do klasztoru. Dla auta osobowego, jest to pewne wyzwanie, nam udało się tam dojechać kamperem (Fiat Ducato), niemniej nie obyło się bez emocji 🙂 Generalnie na górnym odcinku nie ma opcji minięcia się z innym samochodem, dlatego trzeba się ewentualnie przygotować na opcję cofania w dość eksponowanym terenie. 

Pod klasztorem jest miejsce na kilka  (5-7) samochodów (zakaz kamperowania). 

Pod prawą częścią sektora wspinaczkowego – miejsce dla dzieciaków jest super dogodne (w korycie wyschniętego potoku).

Wspinanie: Samo wspinanie w sektorze może nie powala, niemniej jest kilka fajnych dróg, które warto zrobić. Przy czym wspinaliśmy się tylko w prawej części sektora, po lewej na dole (po drugiej stronie wyschniętego strumienia) jest też kilka interesujących dróg, ale raczej z słabym miejscem dla dzieciaków. 

Sprężająca 7a

Montanejos Climbing Garden (3 gwiazdki)

Wspinanie w Montanejos Climbing Garden

Opis: sektor bezpośrednio przy drodze wiodącej od Leonidio w głąb lądu. Praktycznie zerowe podejście i dobre miejsce dla dzieciaków (zacienione i względnie bezpieczne). Wadą (albo zaletą – w zależności od pory) jest jego południowa wystawa – w słońcu może być bardzo gorąco. 

Wspinanie: Fajne, ale bez szału. Kilka ciekawych dróg, niektóre z nich mają wersję łatwą (do pierwszego stanu) i trudniejszą (do drugiego). Dla wielbicieli skradania po dziurkach – to może być dobre miejsce. 

King of Thrones (4 gwiazdki)

Baby sitting w King of Thrones

Opis: niezbyt duży, wysoko położony sektor nad Leonidio. Na dojściu do niego mijamy sektor Dornroshen z łatwiejszymi drogami. W King of Thrones miejsca dla dzieciaków nie ma zbyt dużo – można bezpośrednio pod skałą, ale zajmujemy 2-3 drogi, ewentualnie lekko na uboczu – tak czy siak, dzieciaków trzeba pilnować, bo jest dość stromo. 

Wspinanie:Długie i ładne – w centralnej części sektora przewieszające się lekko drogi (7a-7c), po jego prawej stronie, bardziej urozmaicone i łatwiejsze (do 7a). 

Krzysiek na 7b w King of Thrones

Zwiedzanie

W Grecji atrakcji dla fanów turystyki i zwiedzania jest na pół życia. Jeśli ktoś dodatkowo interesuje się historią antyczną, to może sobie w ogóle odpuścić wspinanie i spędzić czas zwiedzając zabytki z nią związane 🙂 My do takich osób nie należymy, więc te zostawiliśmy sobie na późną starość i w ramach dni restowych zdecydowaliśmy zobaczyć kilka ciekawych miejsc na Peloponezie i nie tylko. 

Nafplion 

Promenada w Nafplion

Fajne miasteczko, które warto zobaczyć w dzień restowy (można zrobić przy okazji zakupy). Centrum ładne, ale dość mocno turystyczne (dużo sklepików i knajpek). Warto się wybrać na przechadzkę promenadą nadmorską wokół wzgórza (nie zrażajcie się zamkniętymi bramami, które są na jej końcach :). Na skałach przy promenadzie są wytyczone drogi wspinaczkowe, niektóre całkiem fajne. Przy czym od jednej strony promenady (plaży Arvanitias), widzieliśmy tabliczkę z zakazem wspinania. 

Wrak Dimitrios (“Dimitrios” Shipwreck)

Plaża i wrak Dimitrios

Jadąc na południe Pelponezu, warto zobaczyć wrak statku, który został zacumowany w pobliżu plaży. To może być fajne urozmaicenie dnia spędzonego na ładnej plaży. W bezpośrednim sąsiedztwie jest knajpa (czynna w sezonie) i miejsce postoju dla kamperów (Area Sosta Camper, Krokees). To ostatnie ma postać dużego, piaszczystego parkingu – miejscami zacienionego. W pobliżu jest prysznic – więc jest opcja nabrania wody. 

Monemvasia

Półwysep Monemvasia

Prawdziwa grecka perełka – małe miasteczko położone na małym półwyspie. Warto podjechać możliwie najdalej drogą do miasteczka – parkujemy po lewej stronie, bo do samego miasteczka wjazdu nie ma – zrozumiecie dlaczego 🙂

Miastecko o charakterze obronnym, to ciąg wąskich ulic z różnego rodzaju knajpkami, sklepikami no i apartamentami pod wynajem. Całość położona na stoku opadającym do morza, otoczona murami obronnymi. Warto wybrać się na wycieczkę na szczyt wzgórza (dużo schodów :), aby zobaczyć całą panoramę tego uroczego miejsca, świątynię i resztki starych fortyfikacji. 

My wybraliśmy się tam późnym popołudniem i w odrobinę mgłisty dzień, niemniej i tak miasteczko zrobiło na nas duże wrażenie. Szczególnie wieczorna kawka w knapce z widokiem na morze. 

Korynt

Kanał koryncki

Podczas przejazdu przez Korynt warto sie zatrzymać (parking zaraz przy moście na pd części kanału) na chwilę nad tzw starym mostem i zobaczyć kanał koryncki. Widok robi wrażenie, bo paktycznie pionowe ściany kanału mają prawie 80m wysokości. 

Meteory

Turnie Meteorów

Meteory cieżko nazwać wycieczką w dzień restowy, bo leżą ok 7h na północ od Leonidio 🙂 Niemniej jeżeli tylko macię okazję, to jedźcie je zobaczyć, a kto ma taką możliwość to i tam się powspinać (są drogi tradowe i sportowe). 

Miejsce robi niesamowite wrażenie – wysokie turnie zlepieńcowe, na których szczytach zostały wybudowane prawosławne klasztory. 

Chyba najlepszym sposobem zobaczenia tej atrakcji, jest przejazd (z przystankami), widokową drogą, która biegnie wokół wszystkich udostępnionych do zwiedzania klasztorów. Przy planowaniu wyjadu warto wszcześniej sprawdzić, kiedy można zwiaedzać dany klasztor (są one otwarte w różne dni tygodnia). 

Niemniej i bez zwiedzania klasztorów, Meteory dostarczają niezwykłych wrażeń i widoków.